Asset Publisher Asset Publisher

Rośnie liczba łosi

Łoś - największy gatunek ssaka kopytnego z rodziny jeleniowatych i jeden z największych ssaków zamieszkujących Polskę. Dorosły byk osiąga wagę ciała od 400 do nawet 700 kg, a wysokość od 1,5 do ponad 2 metrów

Stale rosnąca liczba łosi powoduje liczne szkody w uprawach i młodnikach. W Nadleśnictwie Szubin szczególnie upodobały sobie leśnictwo Borek. Stosunkowo duża powierzchnia terenów podmokłych i bagiennych, a co za tym idzie bazy pokarmowej, sprzyja występowaniu tego zwierzęcia. Według inwentaryzacji przeprowadzonej przez leśników i myśliwych w marcu br. w ww. leśnictwie przebywa około 21 łosi.  

Największym problemem dla leśników jest ogromny apetyt łosi. Dorosły byk podczas wzrostu poroża potrafi zjeść do 1/10 masy ciała, a więc nawet 50 kg DZIENNIE. Ze względu na wielkość łosie potrafią zgryzać pędy na wysokości nawet 2 metrów. Zdarza się również, że łamią młode drzewka i ze smakiem zjadają soczyste, młode pędy wierzchołkowe. W ten sposób łoś potrafi w krótkim czasie nieodwracalnie zdewastować znaczny fragment młodnika. Z uwagi na to szkody wyrządzane przez łosie są znacznie bardziej dotkliwe dla lasu niż sarny czy jelenia. Łosie wyrządzają szkody nie tylko w lasach, ale również w uprawach, sadach, a także są coraz częstszym zagrożeniem na drogach. W stołówce łosia znajdują się zarówno rośliny zielne, jak również liście, pąki, owoce krzewów i pędy drzew liściastych (wierzby, olchy, osiki i brzozy) i iglastych (młode pędy sosny), a w zimie igły sosen i jodeł oraz kora drzew. Przysmakiem jest np. jarzębina. W menu, szczególnie jesienią i zimą znajduje się również kora drzew np. dęba, graba, daglezji, wierzby, osiki. Z uwagi na wielkość łosia, bardzo trudno uchronić przed jego apetytem uprawy czy młodniki. Z łatwością pokonuje ogrodzenie wysokie na 2m. Siatka, którą grodzimy w lesie, pod naporem pęka jak żyłka/struna. Mało skuteczne są również preparaty chemiczne, które przez to, że są niesmaczne, mają zniechęcić zwierzęta przed konsumpcją. 

Od 2001 roku w Polsce zawieszono wykonywanie polowań na ten gatunek i objęto go całorocznym okresem ochronnym. Wstrzymanie odstrzałów przyniosło skutek. Łoś, nie mając naturalnych wrogów, skutecznie zwiększał swoją liczebność i zajmuje coraz większy obszar Polski. 90% populacji tego gatunku aktualnie zamieszkuje wschodnie rejony Polski. Populacja żyjąca na terenie Doliny Noteci (w tym na terenie Nadleśnictwa Szubin), zgodnie z aktualnymi badaniami, jest odizolowana od łosi żyjących po wschodniej stronie Wisły i ma odrębną pulę genetyczną. Od 2012 roku prowadzi się monitoring liczebności łosi. Ich liczba sukcesywnie wzrasta. W zeszłym roku zespół powołany w Ministerstwie Środowiska zinwentaryzował aż 28 tysięcy sztuk łosia na terenie całego kraju. 

Przypomnijmy, że po II wojnie światowej pozostało na terenie Polski tylko kilkanaście osobników tego gatunku, wszystkie w dolinie Biebrzy. W 1952 roku objęto łosia ochroną gatunkową, a jego liczebność zaczęła powoli rosnąć.