Asset Publisher Asset Publisher

Leśnik, mity i stereotypy

Sporo ostatnio pisaliśmy na temat gospodarki leśnej, starając się wyjaśnić między innymi, że realizowane przez leśników prace gospodarcze to nie, jak niektórzy przekonują, wynik rabunkowej działalności, ale przemyślana, oparta na wiedzy i doświadczeniu zrównoważona gospodarka, której celem nadrzędnym jest ochrona zasobów leśnych

Dziś chcielibyśmy rozprawić się z przedstawianymi w mediach mitami na temat pracy leśnika i jego, rzekomo „astronomicznych” zarobków! W mediach społecznościowych jest mnóstwo stwierdzeń sugerujących, że praca leśnika to tak naprawdę sielanka, romantyczny zawód, którego sensem są spacery po lesie z dubeltówką. Taki obraz leśnika przedstawiają między innymi popularne seriale. Nic bardziej mylnego. Ale wszystko po kolei…

Aby zostać leśnikiem trzeba pokonać długą drogę edukacji. Do zawodu przygotowują zarówno technika leśne jak i specjalistyczne studia. Tytuł technika w dzisiejszych realiach może być niewystarczający do podjęcia pracy w lasach. Coraz więcej absolwentów szkół średnich decyduje się więc na kontynuowanie edukacji na jednej z kilku wyższych uczelni przygotowujących studentów do pracy w lesie. Praca ta nie należy do łatwych, często wykonujemy ją w terenie bez względu na panujące warunki atmosferyczne. Od leśników wymaga się szerokiej wiedzy zarówno przyrodniczej, matematycznej, logistycznej, inżynieryjnej oraz dużej odporności na stres. Pracujemy w oparciu o specjalistyczny sprzęt jakim są np. rejestratory (to specjalistyczne urządzenie służy między innymi do rejestracji pozyskanego drewna oraz wystawiania dokumentacji przewozowej), dalmierze, wysokościomierze, mobilne terminale umożliwiające pomiar GPS w terenie, drony itd.

Praca w warunkach terenowych nie należy do łatwych i daleka jest od sielanki. Długie godziny spędzane w różnych warunkach atmosferycznych oraz przemierzane każdego dnia kilometry nie są obojętne dla naszego zdrowia. Tajemnicą poliszynela jest również fakt, że zdecydowana większość leśników musi zmierzyć się również z groźną chorobą jaką jest borelioza.

Praca w lesie nie ma ram czasowych. Nie pełnimy swoich obowiązków od godziny 7 do 15. Często aby wydać drewno albo sprawdzić czy uprawy nie są zagrożone ze strony szkodników owadzich, trzeba być w lesie nawet przed 4 rano. Leśnik nie zamyka biura o godzinie 15. Pracujemy w systemie zadaniowym tzn. że służbę pełnimy praktycznie przez większość czasu. Musimy być w gotowości do podjęcia działań o różnych godzinach dnia i nocy. Np. w przypadku pożaru, to my najczęściej jesteśmy pierwsi na miejscu, co determinuje szybkość podjętych działań ratowniczych.

Zarobki, leśniczówka i samochód. Co jakiś czas media donoszą o zarobkach leśników. Są to kwoty niebagatelne. Ostatnio można było wyczytać informację, że leśnik po technikum zarabia w lasach 9 tys. zł! Tego typu informacje są niczym nie potwierdzoną manipulacją a realia są zdecydowanie odmienne. Pracownicy nadleśnictwa to nadleśniczy – czyli ten, który odpowiada za wszystko, w tym za całość gospodarki leśnej na terenie nadleśnictwa – w przypadku Nadleśnictwa Szubin ponad 25 500 ha, zastępca nadleśniczego, główny księgowy, sekretarz, inżynier nadzoru, strażnicy leśni, pracownicy biurowi w dziale technicznym, księgowości, administracji, leśniczowie, którzy odpowiadają za powierzony las, przeciętnie około 1500 ha oraz podleśniczowie, którzy są pomocą dla leśniczych.

Pensja większości leśników oscyluje w granicach miedzy 3,5 a 4,5 tys. zł netto, jest wiec w wielu przypadkach niższa od wyliczonej przez GUS średniej krajowej.  Osoby, które ukończyły technikum, to najczęściej podleśniczowie i plasują się w niższych widełkach zarobkowych. Bez studiów w obecnych czasach ciężko awansować.

Kolejnym mitem jest kwestia przysługujących leśnikom bonifikat. Wiele osób myśli, że posiadamy piękne leśniczówki i służbowe auta. Owszem leśniczówka przysługuje stanowisku leśniczego ale na tym koniec udogodnień. Genezą takiego stanu jest to, co napisałam powyżej – praca leśniczego to nie 8 godzin od 7:00 do 15:00 i wskazane jest, żeby leśniczy mieszkał na terenie swojego leśnictwa.

Nie posiadamy samochodów służbowych a w „terenówki” które możecie spotkać w lesie inwestujemy sami, co na marginesie jest również sporym obciążeniem budżetu rodzinnego ale niestety bez napędu 4x4 ciężko byłoby poruszać się po większości nadzorowanego terenu.

Pisząc o zarobkach leśników należy podkreślić stanowczo fakt, że nie jesteśmy tzw. „budżetówką”. Lasy Państwowe są jednostką samofinansującą się, stąd pensje leśników nie są wypłacane z  podatków obywateli.  

Innym tematem jest dubeltówka u boku leśnika, która w mediach jest nieodzownym naszym atrybutem. To kolejny nieprawdziwy stereotyp powielany przez media. Leśnik to nie myśliwy. Być może wizerunek leśnika z bronią przewieszoną przez ramię utrwalony został z czasów powojennych, gdy rzeczywiście Służbie Leśnej przysługiwała broń myśliwska.  Ale to odległe czasy i zupełnie inne realia. Wtedy rzeczywiście leśnik był osobą, która w zakresie obowiązków miała kształtowanie populacji zwierzyny. Poza tym broń w tamtych, trudnych czasach budziła respekt zwłaszcza wśród kłusowników. Każdy leśnik rozumie potrzebę prowadzenia racjonalnej gospodarki łowieckiej ale w dzisiejszych czasach coraz częściej można leśnika spotkać z aparatem fotograficznym niż z dubeltówką.

W krótkim artykule nie da się opisać całej pracy leśnika ale mam nadzieje, że przedstawione powyżej fakty zachęcą do głębszej refleksji nad tym zawodem. A jeśli przytoczone argumenty nie zniechęciły osób rozważających związanie swojego życia z lasem to znaczy, że ta praca jest również dla Was.

Żeby być dobrym leśnikiem trzeba przede wszystkim kochać las, przyrodę i ludzi, wtedy trudy codziennego dnia wynagrodzi nam piękno otaczającej przyrody i spotkanie z drugim człowiekiem.